środa, 30 stycznia 2013


Od poczatku stycznia  uczestnicze  w eventach dla korporacji BASF (jako tancerka i animatorka :) razem z dwiema innymi tancerkami Roma i obecnie Monika ( wczesniej byla Wioleta, a ostatnio Emi ) . Tanczylam w Kolobrzegu hotel Aquarius, w Warszawie na konferencji prasowej w hotelu Sheraton, w Karpaczu , w hotelu Golebiewski, w Wieliczce w kopalni !! w przepieknej sali 150 m pod ziemia, w Toruniu w hotelu Filmar, a w piatek jedziemy do Lidzbark Warminski , a  8 lutego w Lodzi  bedziemy tanczyly... A potem... Indie !!! 

piątek, 4 stycznia 2013

Wlasnie , ze jedz z Radha Zivkovic do Indii :)

Ten post jest w pewnym sensie odpowiedzia na inny post, ktory pojawil sie gdzies tam i ktory tak na prawde jest niefajny. Napisala go zreszta osoba, ktora od poczatku pobytu na naszej ostatniej wyprawie byla wobec mnie "niefajna".  Ale nie chce tu nikogo krytykowac, bo to nie jest celem mojej wypowiedzi. Organizowalam wiele wyjazdow do Indii - ten wyjazd w listopadzie byl  siodmym  juz, a tez wspolorganizuje   co roku od 11 lat wyjazdy do Czarnogory , polaczone z warsztatami yogi i tanca orientalnego. Moge powiedziec, ze mam juz jakies doswiadczenie, mimo, ze z zawodu jestem tancerka, pedagogiem tanca, choreografem. Na poczatku organizowalam moje wyjazdy do Indii tylko dla przyjaciol (dodam, ze znam Indie bardzo dobrze, poniewaz tam spedzilam wiele czasu studiujac  klasyczny taniec indyjski w Delhi i w Chennai ), pozniej dla znajomych przyjaciol, i tak grono powiekszalo sie, ale i tak do tej pory jezdza ze mna osoby, ktore o tym wyjezdzie od kogos dowiedzialy sie, albo ktos polecil moja wyprawe. Poniewaz Indie sa specyficzne, wzbudzaja najczesciej skrajne uczucia, wiec takie wyjazdy tez wzbudzaja czesto skrajne uczucia. Nie na wszystkich wyjazdach, ale na kilku napewno, byly osoby, ktorym cos sie niepodobalo : albo organizacja, albo sposob zwiedzania Indii,  albo miejsca, ktore odwiedzalismy, albo ja, albo po prostu niepodobaly sie Indie. Ludzie tez maja taka tendencje, ze "nakrecaja  sie" wzajemnie.. Jak cos nie jest tak jak sobie wyobrazali i jak znajdzie sie taki "lider" wsrod grupy, to czesto pare osob slucha go i wzajemnie wymyslaja jakies nonsensy i psuja sobie tak naprawde wycieczke, a mi rozbijaja grupe..  Wlasnie przegladalam kilka innych stron zwiazanych z wyjazdem do Indii ... No coz... jakkolwiek by mnie krytykowano, ze cena biletu byla taka i taka, a zaplacili tyle i tyle ..to i tak moje wyjazdy 3-tyg. sa najtansze  !!!!! Chyba, ze ktos spakuje plecak i pojedzie sam jak niektorzy na roznych forach polecaja.. Good Luck !! Indie sa specyficzne i trzeba umiec tez funkcjonowac w Indiach, ale jak ktos chce przezyc przygode  i roznego rodzaju mile i niemile  niespodzianki to niech jedzie. A pozniej tacy ludzie pisza na forum jakie te Indie sa okropne, brudne, jedzenie niedobre... Dlatego pierwszy raz najlepiej pojechac z osoba, ktora zna Indie, zna jezyk, wie co oznaczaja tajemnicze nazwy potraw w restauracji , potrafi powiedziec o Bostwach w swiatynii i rytualach, zna kulture, tradycje i historie Indii.  Indie maja wiele aspektow - zalezy w jakim celu wyjezdzamy do Indii... Moze to byc aspekt turystyczny (zabytki, miejsca opisane w przewodnikach itp), kulinarny  (bogactwo przypraw , potraw charakterystycznych dla kazdego regionu) , artystyczny (taniec klasyczny - Bharata Natyam, Oddisi, Kathak, Kuchipudi, Mohini Attam, Kathakali.. filmy bollywood, kollywood... ), duchowy (ashramy, swiatynie , swiete dham ).  Pokochaj Indie tak jak ja  :)